Autor:
Agnieszka Waszkiewicz

Piątek 28 kwietnia był dniem wzruszeń i wielu wylanych łez. Szkolne mury opuściła klasa IV MK.

Uroczyste pożegnanie tegorocznych maturzystów utwierdziło nas w przekonaniu, jak bardzo są wyjątkowi i jak bardzo będzie nam ich brakować w społeczności Katolickich Pallotyńskich Szkół w Chełmnie.

Zgodnie z wieloletnią tradycją uroczyste zakończenie liceum w Katolickich Pallotyńskich Szkołach w Chełmnie rozpoczęło się od mszy św. w kościele klasztornym. Dostojne zabytkowe wnętrza świątyni dodały rangi wydarzeniu i wpłynęły na podniosłość atmosfery, a gościnność sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia sprawiła, że poczuliśmy się wyjątkowo.

Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Przemysław Podlejski SAC, pierwszy radca prowincjalny Prowincji Zwiastowania Pańskiego. Nasz gość, odwołując się do postawy Jezusa, pięknie mówił o tym, jak ważna jest wewnętrzna wolność. – Ludzie chcieli ogłosić Go królem. Mógłby panować, rozkazywać, rządzić, ale nie zgodził się, nie uległ pokusie. Wiedział, że Jego misją jest to, co nakazał Bóg Ojciec – opowiadał ks. Przemysław Podlejski.
– Ludzie słuchali Jezusa, ale gdy ogłosił, że jest chlebem, który zstąpił z nieba, zaczęli sprzeczać się ze sobą. Spotkał się z niezadowoleniem i krytyką, większość go opuściła – przypomniał. Ks. Przemysław życzył zebranym, by mieli w sobie wewnętrzną wolność i byli wierni prawdzie. Żeby podejmowali ważne życiowe decyzje kierując się tą wolnością, a pokusy nie kierowały ich na bezdroża oraz pustkowia. Kapłan mówił też o prawdziwej miłości i poszanowaniu własnej godności. O oprawę muzyczną zadbała schola wspierana przez nauczycieli i pracowników szkoły.

Po nabożeństwie maturzyści w towarzystwie nauczycieli, uczniów i rodzin udali się na chełmiński rynek. Przed ratuszem dzieci z klas I-III SP zatańczyły dla licealistów i wręczyły im róże. Część oficjalna obchodów odbyła się w szkolnej auli. Absolwenci otrzymali świadectwa ukończenia szkoły, pamiątkowe medale, upominki i dyplomy.

Padło wiele ciepłych słów w kierunku młodzieży. Dyrektor, ks. Paweł Orpik SAC przyznał, że będzie mu brakować każdego z uczniów. W samych superlatywach o swojej klasie opowiadał wychowawca – uwielbiany przez młodych matematyk p. Marian Kaliszer. O część artystyczną, która dostarczyła sporo łez i wzruszeń, zadbali młodsi koledzy i koleżanki.